czwartek, 13 stycznia 2011

Tortille kukurydziano-pszenne

pszenne, z siemieniem lnianym

Jakiś czas temu publikowałam przepis na tortille pszenne, które moim zdaniem są najłatwiejsze do wykonania. Mąka pszenna ma dużo glutenu, dzięki temu te tortille są najbardziej elastyczne ze wszystkich - takie tortille dla początkujach.

Kolejnym krokiem, czy może wyzwaniem, są dla mnie tortille kukurydziane. Mają ładniejszy kolor, ale niestety są też bardziej kruche, i bardziej wrażliwe na zbyt długie smażenie. Szybciej stają się twarde i łamliwe, ponieważ mąka kukurydziana nie zawiera glutenu. Trzeba je smażyć bardzo krótko i nie spuszczać z oka. Raczej nie proponowałabym, żeby od nich zaczynać, ale naprawdę da się je zrobić :)

Jeżeli podczas zawijania farszu okaże się, że placki trochę się kruszą, proponuję następnym razem dodać więcej tłuszczu i pamiętać o tym, zeby sciereczka, w która je zawijamy po usmażeniu była stale wilgotna (dobrze jest mieć spryskiwacz pod ręką).

Więcej o tym, jak przygotować sprężyste tortille pisałam TUTAJ. 

Jak zrobić tortille kukurydziane?

Składniki na ok. 8 sztuk:

1 szklanka mąki kukurydzianej
2 szklanki mąki pszennej
1-2 łyżki masła*
sól
gorąca woda - tyle, ile mąka "zabierze" (ok. 200 ml)

Z podanych składników zagnieść ciasto (powinno przypominać ciasto na pierogi, tzn. powinno być dość miękkie i sprężyste). 

Zawinąć w folię spożywczą lub ściereczkę i odłożyć do lodówki na kwadrans. Po tym czasie podzielić ciasto na kawałki i jak najcieniej rozwałkować (wychodzi ok. 8 placków o średnicy 20 cm). 
Każdy placek usmażyć oddzielnie, na suchej patelni, do momentu aż pojawią się brązowe plamki. Ważne, żeby nie smażyć ich za długo, bo staną się twarde i będą się kruszyć przy zwijaniu (mniej wiecej minutę z jednej strony i 30s z drugiej; czas podaje orientacyjnie, bo to zależy od wielkości płomienia, rodzaju patelni, grubości placków).
Gotowe placki wkładaj do garnka z pokrywką, zawinięte w wilgotną ściereczkę. 


* może być też olej lub smalec

Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Chętnie odwiedzę też twój blog/stronę